Lista aktualności Lista aktualności

Jeszcze gość czy już mieszkaniec strzeleckich lasów?

Kilka dni temu osoba odwiedzająca strzeleckie lasy zaobserwowała nietuzinkowego przedstawiciela świata owadów. Otóż, po leśnej drodze spacerowała modliszka, która zaskoczonemu turyście pięknie zapozowała do zdjęcia.

Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa) to jedyny przedstawiciel modliszek żyjący w Polsce i jednocześnie największa modliszka europejska. Owad ten preferuje suche stanowiska, zakrzewienia, murawy. Jest sprawnym drapieżnikiem, podczas polowania wykorzystuje metodę „siedź i czekaj”. Prowadzi dzienny tryb życia. Zdolność lotu posiada tylko samiec, samica nie, ale jest za to wyraźnie większa (do 8 cm).
Przyglądając się modliszce z bliska mamy wrażenie, że owad się w nas wpatruje. Czarne plamki widoczne na płatach ocznych nie są jednak źrenicami. Owady mają oczy złożone i nie posiadają źrenic. Czarna plamka to miejsce, w którym promienie świetlne padają bezpośrednio na siatkówkę nie odbijając się od ścian stożków optycznych.
Modliszki posiadają organ słuchowy (na tułowiu pomiędzy biodrami tylnych odnóży) służący głównie do wykrywania sygnałów ultradźwiękowych wydawanych przez polujące na nie nietoperze.

Powszechnie znane są kanibalistyczne zachowania samic, które zjadają samca podczas kopulacji lub zaraz po jej zakończeniu. Mimo dużej ostrożności i długotrwałego, powolnego zakradania się do samicy od tyłu, około jednej trzeciej samców kończy jako jej posiłek. Samce, którym udało się zapłodnić samicę, zostając zjedzone przyczyniają się do przetrwania swoich genów dostarczając samicy substancji pokarmowych. Po kilku dniach  samica składa jaja w pienistej wydzielinie. W takiej zastygłej kapsule znajduje się do 200 jaj. Larwy wylęgają się dopiero wiosną, w Polsce przypada to na maj. W sierpniu odbywa się ostatnie linienie modliszek.
Pamiętajmy, że w Polsce jest to gatunek prawnie chroniony. Nie można modliszki zabierać z jej środowiska naturalnego.

Źródło:
www.swiatkarpat.pl
Instytut Ochrony Przyrody PAN

M.Ledzianowska
Fot. archiwum N-ctwa